piątek, 28 lutego 2014

Ile mam lat?

Octavio Ocampo, Srebrne nici



Ile mam lat?
Tyle, ile zachwytów nad kropkami biedronki, co wiosnę wita.

Ile mam lat?
Tyle, ile zadziwienia lotem jaskółki nad żytem.

Ile mam lat?
Tyle, ile kasztanów pomieszczą kieszenie.

Ile mam lat?
Tyle, ile płatków śniegu zamkniętych w dłoni.

Im więcej, tym lepiej.



środa, 26 lutego 2014

Przemijanie

"Nic nie może przecież wiecznie trwać..."

czyli kolejny temat do sfotografowania.

Przemijanie jest nieodłącznym elementem naszego życia.

Przemijają pory roku...


Arkhip Kuindzhy, Wczesna wiosna
 
                                                                               Vincent van Gogh, Snopy pszenicy

                                                                                       Józef Chełmoński, Babie lato


młodość

                                                                                         Jan Matejko, Studium głowy starca


piękno natury

                                                   Piet Mondrian, Nature died with sunflower

wytwory ludzkich rąk

                                                 John Singer Sargent, A wrecked sugar refinery

ideologie
                                                                                      Kukryniksy, Berlin 1945



życie doczesne człowieka

                                               Thomas Cole, The pilgrim of the cross at the end of his journey


wreszcie istnienie świata:

   












                         





                                                                 Michał Anioł, Sąd Ostateczny

Osobiście uważam, że z przemijaniem nie warto walczyć.
Można się z nim nawet zaprzyjaźnić, ciesząc się tym, co trzymamy w dłoni.

wtorek, 25 lutego 2014

Spacer

Childe Hassam, W parku St. Cloud

to ja.
biegnę przez park
ciekawa świata.

nim nadejdą inni
mam czas
by zajrzeć do duszy kamienia
wypatrzeć zbroję żuka wśród traw
usłyszeć wróżbę kukułki
lub pobyć sam na sam.

nie znam słowa 'nuda'.



poniedziałek, 24 lutego 2014

Moja twarz

Moja twarz, czy nie moja?
Z pewnością moje zdjęcie do tematu:

"Well we all have a face
That we hide away forever
And we take them out and show ourselves
When everyone has gone"
 
Cóż, każdy z nas ma twarz,
Którą na zawsze ukrywa
I pokazuje ją tylko sobie samemu
Kiedy wszyscy już pójdą


 w zafotografowanych.

 
 
Gdy tylko przeczytałam temat pomyślałam o maskach, które wkładamy i o tym, że nawet patrząc na siebie samego, nie zawsze jesteśmy na tyle odważni, by je zdjąć, stąd maska. Dlaczego taka? Tylko taką udało mi się pożyczyć.
Zdjęcie tym razem podoba mi się, bo udało się zabawić optyką i lustrem - wygląda jak zestawienie dwóch zdjęć, a faktycznie to jedno ujęcie.

niedziela, 23 lutego 2014

Przypowieść

Zinaida Serebriakova, Pszenica ozima
ziarno zasiane jesienią
najmniejsze, słabe
poddane próbie zimy
trwa, czeka
by wydać plon



Salvador Dali, Wheat Ear


sobota, 22 lutego 2014

Krótka refleksja z okazji "blogowego miesiąca"

Miesiąc temu pod wpływem impulsu założyłam blog. Nie była to decyzja gruntownie przemyślana.
Nie wiem też,  jak długo wytrwam na blogowej drodze, dlatego postanowiłam ucieszyć się z pierwszego miesiąca, który minął.
 
Ciesząc się i dziękując za Waszą obecność, chciałam podzielić się z Wami pierwszą refleksją z analizy mojego blogowego życia.

Pisanie bloga jest... nowoczesną wersją...:

Max Liebermann, Szyjące dziewczyny przed gospodarstwem
Muszę przyznać, że podoba mi się to ;)

piątek, 21 lutego 2014

Samotność

Zdzisław Beksiński, Bez tytułu


nie widzisz końca
nie widzisz początku
nie wiesz dlaczego wciąż jesteś sam

czwartek, 20 lutego 2014

Proza

Woła od rana,
wyciąga ręce,
chce, by ją przytulić,
oplata ramionami,
nie zamierza rozluźnić...

Codzienność.
Zwyczajność zwykła.

Chwyt jest silny.

I... dobrze mi z nim.



Boris Kustodiev, A young Merchant's wife in the a checkered scarf



środa, 19 lutego 2014

Zagadka twarzy

"Well we all have a face
That we hide away forever
And we take them out and show ourselves
When everyone has gone"

Cóż, każdy z nas ma twarz,
Którą na zawsze ukrywa
I pokazuje ją tylko sobie samemu
Kiedy wszyscy już pójdą
 
Jamie Wyeth, If once you have slept on an island
 
 
I znów zadanie przed Rudą.
Myśląc o zdjęciu, poszukuję obrazów mogących wyrażać uczucia, które skrywamy przed światem, a odkrywamy jedynie przed sobą - czasem świadomie lub też nie do końca uświadamiamy sobie ich istnienie. 
 
Spójrzmy, co kryje się w labiryntach ludzkich serc.
Znajdziemy tam wiele bliskich nam uczuć.
 
Od samouwielbienia
 
                                                           Auguste Toulmouche, Admiring herself
 
przez smutek
                                                          Pablo Picasso, Melancholy woman
 
strach
                                              Eugene Delacroix, The orphan girl at the cemetery
 
rozpacz
                                           Vincent van Gogh, Old man in sorrow on the threshold of eternity
 
 
pogardę
 
                                                            Egon Schiele, The scornful woman
 
 
po zadowolenie
                                                            Anders Zorn, Castles in the air
 
 
i wesołkowatość
                                                        Adriaen Brouwer, Youth making a face
 
  
Obyśmy nigdy nie dali się zawładnąć nienawiści...
 
                                                             Salvador Dali, The face of war
 
 

wtorek, 18 lutego 2014

Skok wyobraźni



Kiedy widzę je
Theo van Rysselberghe, Sailboats on the River Scheldt
            w wodzie,
nie mogę
        oprzeć się
               pragnieniu
by skoczyć
        z palika
                na palik.



poniedziałek, 17 lutego 2014

Pan Kolorek

Moje zdjęcia w zabawie fotograficznej były dotąd refleksyjno-nostalgiczne. Tym razem postanowiłam złamać konwencję i zrobić zdjęcie w zupełnie innym stylu, na wesoło, bo moja wyobraźnia jest kolorowa i chodzi własnymi ścieżkami. Powołałam do życia Pana Kolorka - ludzika z bujną wyobraźnią, jako interpretację piątego tematu w zafotografowanych.


Myślałam, że zrobienie zdjęcia mojemu nowemu modelowi, który nie rusza się, nie sprzeciwia, tylko w spokoju podąża za kolorowymi myślami, trudne nie będzie. Okazało się to o wiele trudniejsze niż się spodziewałam... Musiałam walczyć z odbiciami źródeł światła od tła i cieniami. Refleksy wyeliminowałam, cienie pozostały. Muszę popracować nad tego typu zdjęciami. Nie liczę tym razem na punkty, jedynie na uśmiech oglądających. Może Pan Kolorek zdoła go wywołać :)

niedziela, 16 lutego 2014

Koc

Henri Matisse, Young woman in the-garden

Mieć taki koc w paski czy w kratę.
Rozkładać go gdy idzie źle.
Usiąść i delektować się latem.
Powrócić z kieszeniami wypełnionymi słońcem.

sobota, 15 lutego 2014

Ekstaza w moim obiektywie

W wyobraźni było piękniej, silniej i bardziej ekspresyjnie.
W rzeczywistości wyszło tak:



czyli fotograficzna próba zdjęcia obrazującego ekstazę, jako zadanie dodatkowe w zafotografowanych.

piątek, 14 lutego 2014

Kolory wyobraźni

Marek Aureliusz stwierdził iż „życie jest w kolorze, który ma Twoja wyobraźnia”
Jakiej barwy jest Twoja wyobraźnia? 
W jakich kolorach widzisz świat?
 
 
Tak brzmi temat naszego kolejnego zadania fotograficznego.
Jak to stało się moim zwyczajem, postanowiłam odnaleźć interpretacje w malarstwie. Tym razem skupiłam się na tym, by były to obrazy w zupełnie innych stylach, o różnym zabarwieniu emocjonalnym, ponieważ takiej różnorodności spodziewam wśród naszych zdjęć.
 
W jakich kolorach widzimy świat?
 
Może w kolorze blue...
 
Octavio Ocampo, Kiss of the sea
... a może zdecydowanie cieplej...
 
Georgia O'Keeffe, Green yellow and orange
 
...mroczniej...
 
                                                      Ivan Aivazovsky, Moon night
 
...delikatniej...
 
                                                     Claude Monet, The Seine near Argenteuil
 
 
...na zielono...
 
                                                         Jacek Yerka, Bathroom
 
 
...trochę monumentalnie...
 
                                                  Andrei Ryabushkin, Red house
 
 
...czy kolorowo i beztrosko?
 
                                                         Joseph Stella, The red hat
 
 
 

czwartek, 13 lutego 2014

Wartość czekania

Wciąż na coś czekam.

Na list.
Na wiosnę.
Wypłatę.
By wreszcie odpocząć.
By dzieci urosły.
Żeby w spokoju wypić herbatę.

Chciałabym móc to czekanie przemienić
w kunsztowne przemijanie.
Odnaleźć w nim siebie.
Nie gubić już więcej
chwil naznaczonych czekaniem.

Henri Matisse, Young woman at the window. Sunset

środa, 12 lutego 2014

Ekstaza

Ekstaza - zadanie dodatkowe w naszej zabawie fotograficznej. Pokusiłam się o próbę interpretacji.
Zanim jednak pokażę moje zdjęcie, zaprezentuję kilka interpretacji wielkich Artystów.

Ekstaza, która wypływa z wielkiej Miłości, na podstawie jednego z moich ulubionych świętych, a będącego ostatnio "w renesansie", czyli świętego Franciszka:

Bernardo Strozzi, Św. Franciszek z Asyżu



                                                       Caravaggio, Św. Franciszek w ekstazie


Ekstaza rozumiana jako pobudzenie zmysłów, czyli schodzimy z bliskości Nieba na ziemię.
Moja ulubiona interpretacja:

Gustav Klimt, Judyta z głową Holofernesa
Kolaż Dali'ego:

Salvador Dali, Fenomen ekstazy
Niezwykły pomysł:


                                                           Octavio Ocampo, Ecstasy of the lillies

Ciekawa jestem, które z wybranych przeze mnie dzieł podoba Wam się najbardziej?

wtorek, 11 lutego 2014

Dom

Gustav Klimt, Dom z brzozami



wiem, jaki będzie nasz dom.
jak słońce z liśćmi grać będzie na ścianach.
jak księżyc rozsrebrzy nam łóżko.
jak boso będziemy wyczuwać sęki w podłodze.
nie wiem... czy będzie on tu
czy dopiero Tam.




poniedziałek, 10 lutego 2014

Mój żywioł

Jakim ja jestem żywiołem? Zadawałam sobie pytanie, postawione przed nami w zabawie fotograficznej.
Pioruny, fale tsunami, trąby powietrzne nie pasują do Rudej Damy, która odrobinę szaleństwa nosi w sobie, jednak nigdzie nie wpada z siłą huraganu.
Ruda Dama doszła do wniosku, że nosi w sobie pierwiastek Matki Ziemi, która karmi, która pielęgnuje, która budzi do życia. Jak to przedstawić na zdjęciu?
 
Postanowiłam skupić się na funkcji karmicielki - ma się to umiłowanie do gotowania.
Wybrałam poranek - moją ulubioną porę dnia, chwyciłam kromkę chleba, poszłam na szybki spacer i oto co wyszło z połączenia moich rozważań:



niedziela, 9 lutego 2014

Pieśń poranna

Edward Hooper, Poranne słońce


wyśpiewać wdzięczność
u początku dnia
za słońce złożone u naszych stóp
 
 

Roonie Landfield, Słońce na wschodzie

sobota, 8 lutego 2014

Kciuk

Palec.
Kciuk prawy.
Zwyczajny, bo jest.
Ten od pisania i przekładania paciorków,
od trzymania łyżki i stukania co słychać.
Niedoceniony.
Zraniony wyrasta na bezcennego.



Moise Kisling, Dłonie

piątek, 7 lutego 2014

Ruda Dama i Olimpiada

Ruda Dama jest miłośnikiem idei olimpijskiej. Jest zwolenniczką olimpijskiego pokoju, święta sportu, zdrowej rywalizacji, radości z osiągniętych rezultatów. Ruda Dama jest pod tym względem idealistką i przymyka oko na wszystko, co rzuca się cieniem na olimpijskie ideały. Igrzyska Olimpijskie przysparzają Rudej Damie wielu radości i faktycznie cieszę się, że się dziś zaczęły.
 
Pyotr Konchalovsky, Lodowisko 'Dynamo'*
 
 
Zapewne dlatego idea Olimpiady jest tak bliska Rudej Damie, bo Ruda Dama miała kiedyś realne szanse, by na Olimpiadę, letnią, co prawda, a nie zimową, pojechać. Życie, dokładniej mówiąc zdrowie Rudej, pokrzyżowało plany i od tego momentu Ruda Dama cieszy się sportem podziwiając wyczyny i wysiłki innych. Ekscytuje ją to, fascynuje i zapewne od jutra przysporzy wielu wzruszeń.
Stoję już w blokach startowych i czekam... na start!
 
*Obraz nie przedstawia Soczi, lecz Moskwę - przyjmijmy, że to blisko;-)