środa, 26 marca 2014

spojrzenie w dal

Edward Munch, Dziewczyna na brzegu


chciałabym widzieć dalej
wiedzieć już, a nie potem
przygotować na zmienność
zabezpieczyć zawczasu

uczę się
żyć tu
i teraz

ufać


20 komentarzy:

  1. też bym chciała.....
    :***

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie wiem czy chciałabym, wiedzieć wszystko... Widzę jak dorastałam do radzenia sobie z niektórymi sprawami. Gdybym wiedziała wcześniej, mogłabym stchórzyc i uciec...

    uściski ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie chciałabym widzieć i wiedzieć.....życie potrafi tak nieprzyjemnie zaskakiwać
    że gdybym wiedziała.....nie umiałabym się cieszyć tym co tu i teraz

    OdpowiedzUsuń
  4. I chyba, tak jak dziewczyny pisały, nie chciałabym wiedzieć co mnie czeka za jakiś czas, bo nie da się zabezpieczyć, nie da się przygotować... Ważne jest tu i teraz, czerpać z tego jak najlepiej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypomina mi się taka przypowieść - właśnie o byciu w tu-i-teraz :
    Uczniowie zapytali rabbiego, co jest tajemnicą jego mądrości. Na co on im odpowiedział: „Gdy siedzę, to siedzę. Gdy stoję, to stoję, Gdy idę, to idę”. Uczniowie poczuli się zakłopotani i pomyśleli, że nie zrozumieli właściwie. A więc zapytali ponownie: „Rebe, co jest tajemnicą twojej mądrości?”. On ponownie odpowiedział: „Gdy siedzę, to siedzę. Gdy stoję, to stoję, Gdy idę, to idę”. Wtedy uczniowie się rozgniewali i odrzekli: „Rebe, to co mówisz, czynimy również, ale jesteśmy dalecy od twojej mądrości”. Wtedy rabbi potrząsnął głową i powiedział: „Nie! Gdy siedzicie, to już wstaliście. Gdy stoicie, to już wyruszyliście w drogę. Gdy idziecie, to już doszliście”.

    Tu i teraz to wszystko co mamy ...świadomość chwili ...

    Tak sobie myślę że czasem miło by było wiedzieć z góry ale...po chwili stwierdzam że musiałoby to być także bardzo męczące ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiem wszystkim, bo podobne przemyślenia przedstawiacie :)

    Odkąd pamiętam, gdy czytałam jakąś trzymającą w napięciu książkę, żeby móc ją czytać dalej i delektować się pięknem języka, akcji... musiałam, koniecznie musiałam, przeczytać zakończenie - dowiedzieć się kto przeżyje, czy się pogodzą itp. Bez tej wiedzy nie mogłam czytać dalej, bo napięcie przeszkadzało mi w takim stopniu, że ani rusz dalej ;)))
    Podobnie z filmami. Jeśli wiem, jak się mniej więcej skończą, mogę delektować się pięknem krajobrazu, ujęciami, dialogami... Wcale mi to nie przeszkadza, że wiem, ale bardziej ubogaca mój odbiór.
    Dziwadło ze mnie :)))

    Z prawdziwym życiem... zapewne dobrze jest jak jest. Ale takie mam myśli, nic na to nie poradzę, uczę się ufać i nie patrzeć za daleko, jak napisałam w mojej refleksji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, mój mąaż też tak czyta książki :)

      Usuń
    2. mam tak samo Ruda Damo! :))) I mogę książki czytać po sto razy... nie przeszkadza mi że znam zakończenie - wręcz przeciwnie - mogę sobie zupełnie spokojnie ją czytać bez tego nieznośnego elementu zaskoczenia :)
      Dziwadło ze mnie! :)))

      Usuń
    3. hip hip hura! nie jestem sama :DDD

      Usuń
    4. I ja też mam to samo :)) Wolę wiedzieć wcześniej, jak historia się potoczy a potem spokojnie delektować się szczegółami :)

      Usuń
    5. ja tylko czasami tak robię, że czytam od końca :)
      z filmami gorzej, ale gdy film jest dobry, to lubię wtedy obejrzeć po raz drugi :)

      A temacie: chciałabym mieć taką ufność, żeby wszystko przetrzymać!!!

      Usuń
    6. Oj tak, ja też bym chciała... :)))

      Usuń
  7. śliczne spojrzenie w dal.....

    OdpowiedzUsuń
  8. myślę, że są sytuacje, kiedy nie zaszkodziłoby umieć spojrzeć (wiedzieć) dalej...
    piękny ten obraz! przyciąga... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli rozumiesz mnie? :)

      Usuń
    2. myślę np. o sytuacjach, gdy przewidzenie czegoś mogłoby spowodować zadziałanie tak, by nie zaszkodzić, nie skrzywdzić, uniknąć czegoś złego... ale zapewne to nie jedyny gatunek tych sytuacji :)

      Usuń
  9. Taaak, chcieć można...

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wiersz, maluje naszą niecierpliwość...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń