czwartek, 13 lutego 2014

Wartość czekania

Wciąż na coś czekam.

Na list.
Na wiosnę.
Wypłatę.
By wreszcie odpocząć.
By dzieci urosły.
Żeby w spokoju wypić herbatę.

Chciałabym móc to czekanie przemienić
w kunsztowne przemijanie.
Odnaleźć w nim siebie.
Nie gubić już więcej
chwil naznaczonych czekaniem.

Henri Matisse, Young woman at the window. Sunset

26 komentarzy:

  1. tak mi właśnie przyszło do głowy: bo nasze życie jest jak litania oczekiwań..... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. której kolejne wezwania pojawiają się mimowolnie... ;)

      Usuń
  2. nie gubić czasu...
    zatem nie żyć samym oczekiwaniem, bo nastawienie w przyszłosć spowoduje zgubienie teraźniejszości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. recepta słuszna, ale czy zawsze człowiek potrafi ją zastosować...

      Usuń
    2. Chyba każdy miewa z tym kłopoty. Jak sięnie zawsze potrafi, ale pamieta się o tym, to już nie jest źle. Przez całe życie wszak sie uczymy. Łapię się co jakiś czas na tym, że dzieją sie piękne rzeczy i trzeba się nimi zachwycać...

      Usuń
    3. właśnie Justyna Kowalczyk wygrała, czyż to nie jest piękna rzecz ;))) zachwyciłam się Jej hartem ducha :) wiem, że trochę bez związku, ale bardzo się cieszę ;)

      Usuń
    4. Pewnie, jest czym. :)

      Usuń
  3. Podoba mi się rym ,,wypłatę - herbatę" :)

    A czekania nie znoszę, choć czasem jest twórcze ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się :) dodałaś mi odrobinę pewności siebie, bo nie przychodzi mi łatwo publikowanie tego, co dotąd było ukryte :)

      Usuń
    2. W moim przypadku najwięcej odwagi wymagało samo napisanie. Wszystko, co myślę i czuję, wydawało mi się banalne, nijakie... Ale w chwili, gdy dotrze do Ciebie, że wcale nie musisz być doskonała, że najważniejsze jest być sobą, otwierają się te drzwi...:)

      Publikacja swoją drogą wiąże się ze stresem, ale tu anonimowość ułatwia sprawę ;-)

      Usuń
    3. wspaniale Ci ta niedoskonałość wychodzi ;)
      mnie też się tak wydaje (chodzi o moją banalność i nijakość), ale postanowiłam się trochę pobawić z fotografowaniem, pisaniem refleksji, z moim hobby - obrazami.
      zobaczymy jak to się dalej potoczy ;)
      dziękuję Emmo :)

      Usuń
  4. życie wymusza oczekiwanie i przemijanie ... nie mamy na to żadnego wpływu :)
    pięknie to napisałaś :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mamy wpływu, ale możemy spróbować wykorzystać :***

      Usuń
  5. A nie masz wrażenia, że ten obraz jest echem Vermeera? Tak mi się skojarzyło od razu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam potrzebnej wiedzy, by to potwierdzić. Jeśli Ci się kojarzy z jego kobietami przy oknach, bo ma ich kilka w dorobku, to może coś w tym jest :)
      Ja osobiście uważam, że kobieta przy oknie jest tak wdzięcznym obiektem do malowania, że każdy malarz powinien się skusić ;)

      Usuń
    2. Nie jestem w żadnym wypadku znawczynią, Oglądam i kojarzę. Więc skojarzył mi się właśnie z tymi kobietami przy oknach. Lubię klimaty Vermeera.
      A może po prostu artyści zwrcaja czasem uwagę na podobne rzeczy/obrazy/klimaty :)

      Usuń
  6. Tak, czekamy ciągle. Nawet mam już roboczą wersję posta z wierszem "Oczekiwanie".
    Oczekiwanie też jest piękne, pozdrawiam w oczekiwaniu:-)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do tej mojej małej próby nie potrafię wymyślić tytułu, to co u góry to taka propozycja...
      oczekuję na Twoje "Oczekiwanie" :)))

      Usuń
  7. Piękny tekst. Bardzo mi się spodobał.
    Sama mam podobne odczucia, też kiedyś o tym pisałam u siebie - o tym ciągłym oczekiwaniu. Zwłaszcza, że nasze narzeczeńskie życie jest mocno tym czekaniem naznaczone - czeka się na każde kolejne spotkanie, na ślub, na małżeństwo, na rodzicielstwo... I to naprawdę jest niezła sztuka, żeby nie tracić tych chwil, tylko czerpać z nich i cieszyć się tym oczekiwaniem. Bo ono może być piękne. Tego się cały czas uczymy.

    A tekst - muszę to jeszcze raz powiedzieć - piękny.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że w pewnym momencie, chyba jak przeczytałam pierwsze komentarze, pomyślałam sobie, że Ty - oczekująca - z pewnością zrozumiałabyś, co miałam na myśli :)
      Bardzo mi miło Cię tutaj gościć. I dziękuję za Twoje słowa :)

      Usuń
  8. A ja czekam na cud. Księcia z bajki i gwiazdkę z nieba. Szóstkę w totka. Pomiędzy czekaniem a czekaniem drzewa się kołyszą, nieprawdaż? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) chyba gdzieś ostatnio czytałam że masz 13 lat ;)))
      a cuda się zdarzają :)

      Usuń
  9. Ten wiersz jest piękny, bardzo do mnie przemawia... I razem z tym obrazem (ale rym ;)) Stanowi piękną całość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak wiele dziś przeczytałam miłych słów, że aż oczom nie wierzę :)
      dziękuję Ci, Kasiu:)

      Usuń
  10. Racja cały czas czegoś się wyczekuje,ale faktycznie wielką sztuką jest żyć Tu i Teraz. Staram się i czasami wychodzi a czasami nie. Chyba najważniejsze żeby nie zatracić się w samym oczekiwaniu i nie stracić tak życia..
    Obraz świetnie pasuje to Twoich słów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to właśnie chciałam wyrazić :) pięknie i prawdziwie napisałaś, Rumianku :)

      Usuń