czwartek, 20 lutego 2014

Proza

Woła od rana,
wyciąga ręce,
chce, by ją przytulić,
oplata ramionami,
nie zamierza rozluźnić...

Codzienność.
Zwyczajność zwykła.

Chwyt jest silny.

I... dobrze mi z nim.



Boris Kustodiev, A young Merchant's wife in the a checkered scarf



22 komentarze:

  1. codzienność jest wspaniała. Trzeba ją tylko umieć docenić :) :***

    OdpowiedzUsuń
  2. witam :)
    jestem tu pierwszy raz i zostaję ...dodaję się do obserwatorów a link do Ciebie zabieram na moją listę blogów :)))
    pięknie tu :))))
    zapraszam również do siebie :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam Cię serdecznie :) bardzo miło mi i cieszę się, że podoba Ci się tutaj:)
      wieczorem wpadnę do Ciebie na dłużej :)

      Usuń
  3. jak ja Cię dobrze rozumiem, Ruda Damo... :)
    też kocham codzienność tak zwyczajną, jak życie w Nazarecie
    (jeśli mogę sobie pozwolić na takie swoiste porównanie)

    niech będzie Ci dobrze, nawet wtedy gdy zdarzy się trudno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak jest trudno, to jest to egzamin z umiłowania piękna codzienności ;)
      i Tobie pewnie zdarza się go zdawać :)

      Usuń
  4. Podoba mi sie ten wiersz ;)
    Ten temat umiejętności cieszenia się tym, co tu i teraz, z pozoru niezbyt wystrzałowym, przewija się co jakiś czas na blogach, które lubię czytać. A wiesz, że jest taka książka Zbigniewa Nosowskiego "Mistyka codzienności"?

    Urokliwa jest ta młoda mężatka. Rosjanka zapewne, ale nie sposób nie skojarzyć jej dziś z Ukrainą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to wiersz? Nie jestem pewna - raczej sposób na wyrażenie tego, co leży na duszy ;)
      Nie znam tej książki - może skuszę się, żeby ją poszukać :)
      To może i mój blog Ci się spodoba... ;)

      Usuń
    2. A myślałam, że już wiesz, że bywam codziennie :))

      Usuń
  5. Nie jest prosto docenić codzienność, to fakt, ale to ona jest podstawą naszego życia, więc jednak warto ten wysiłek podjąć, warto dać się objąć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Codzienność też człowiek ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też co wieczór dziękuję za swoją codzienność, choć czasem mam ochotę posłać ją do wszystkich... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta szara codzienność to przewaga w naszym życiu i trzeba się z niej cieszyć codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie tu i obrazowo, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń