Jakim ja jestem żywiołem? Zadawałam sobie pytanie, postawione przed nami w zabawie fotograficznej.
Pioruny, fale tsunami, trąby powietrzne nie pasują do Rudej Damy, która odrobinę szaleństwa nosi w sobie, jednak nigdzie nie wpada z siłą huraganu.
Ruda Dama doszła do wniosku, że nosi w sobie pierwiastek Matki Ziemi, która karmi, która pielęgnuje, która budzi do życia. Jak to przedstawić na zdjęciu?
Postanowiłam skupić się na funkcji karmicielki - ma się to umiłowanie do gotowania.
Wybrałam poranek - moją ulubioną porę dnia, chwyciłam kromkę chleba, poszłam na szybki spacer i oto co wyszło z połączenia moich rozważań:
I fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńA resztę dziury też wyjadłaś? :)))
Zabrałam na drugie śniadanie ;)
Usuńi masełko nie uciekło przez dziurkę? :)
Usuńw wersji saute zabrałam ;)
UsuńSuper !! bardzo mi się Twoje zdjęcie podoba :)) Idealne zdjęcie do Twojego opisu :))
OdpowiedzUsuńGratuluję :))
Dziękuję za głos i miłe słowa :) Zdjęcie mi się podoba, ale nie spodziewałam się trzeciego miejsca :)))
UsuńNie jest już tajemnicą, że u mnie to zdjęcie 'zapunktowało' wysoko :)
OdpowiedzUsuńI Tobie eNNko dziękuję :) Chyba nadajemy na podobnych falach ;)
UsuńAle chleba nie rozpoznałam.... myślałam, że to przez jakieś dziury w murze było robione :)
UsuńI dziękuję także za dostrzeżenie mojej 'brzozy' :)
O widzisz:) Faktycznie ja też na Ciebie głosowałam za dwa punkty, to potwierdza te podobne fale ;)))
UsuńZastanawiałam się czy ten chleb będzie rozpoznawalny ;) Mąż Rudej Damy rozpoznał ;) A Ty jednak nie ;) Lepiej niż tak nie potrafiłam pstryknąć ;)
To było znakomite pstryknięcie :) I zachwycona jestem wyobraźnią..... że w ogóle można było coś takiego wymyślić :)
Usuńoj, eNNko, czerwienię się ;)
UsuńNie wpadłam na to, że to chleb... Mąż zna Cię lepiej, czyli jest tak jak trzeba :)
OdpowiedzUsuńJa sądziłam, że to liść
To znaczy, że nie udało mi się jednak wyeksponować mojego przesłania ;)
UsuńWiesz, takie dzieła żyją trochę własnym życiem, więc absolutnie nie powiedziałabym, że coś się nie udało. A spojrzenie przez liść otwiera szerokie pole do interpretacji :)
UsuńPopatrzyłam jeszcze raz i doszłam do wniosku, że z liściem skojarzył mi się kształt dziury w kromce.
to zdjęcie jest przepiękne...
OdpowiedzUsuńwąskie spojrzenie z własnego punktu widzenia i przez własny, wąski pryzmat ... :)
również sądziłam że to liść :)
pozdrawiam
emka :))) witaj :) jak mi miło :) dziękuję za komplementy :)
Usuńi bardzo się cieszę, że dałaś znak życia - ja czytałam Twój blog zanim założyłam mój, pewnie nie wiesz ;)
a potem zniknęłaś...
i ja pozdrawiam :)
ja również zaglądam od początku do Ciebie... ale generalnie mało się ostatnio odzywam... wiesz - trochę zawirowań było i jakoś jeszcze nie bardzo wiem jak się z tego otrząsnąć :) przycupnęłam sobie u Ciebie bo masz to co lubię... wrażliwość, spokój i dystans :)
Usuńwzruszyłam się czytając :) Dziękuję! :)
Usuńnie wiem, jak Cię pocieszyć, mogę napisać tylko tyle, że myślami jestem z Tobą i Twoimi Córeczkami :)
Ja też myślałam, że to dziura w murze, ale generalnie zdjęcie świetne i ma klimat :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba zamurowany chleb ;) wszak Ty moją ulubioną Fotografką jesteś :)))
UsuńWielkie Gratulacje :*
OdpowiedzUsuńdziękuję - tym razem ja miałam szczęście w głosowaniu :)
UsuńNiesamowity pomysł, zachwyciłam się:) Gratuluję podium! :))Szkoda tylko, że myślałam, że to fragment ogrodzenia i choć zdjęcie bardzo ładne ta kromka zmienia wszystko. Zasugerowałam nawet kiedyś Mrocznemu, żeby umieszczać jakiś podpis-tytuł-klucz, przez to amatorzy i osoby mające gorszy sprzęt(kategorie do jakich ja np.się zaliczam ) mogli by się podciągnąć. Ale silence :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zajrzałaś i się wyjaśniło, o co mi chodziło :DDD Szkoda, że ta kromka wyszła nierozpoznawalna. No trudno - muszę się z tym pogodzić ;) Też nie mam super sprzętu, ale na szczęście nie tylko komórkę, ale jako taki aparat.
UsuńMroczny jest pomysłodawcą, on dyktuje warunki :) Mnie się bardzo podoba ta burza mózgów w obecnej formie :)
Doskonałe!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
Usuń